poniedziałek, 25 lutego 2013

30. BingoSpa - Peeling błotny do twarzy z kwasami owocowymi

Dziś przedstawiam kolejny produkt, który otrzymałam w ramach blogowej współpracy z firmą BingoSpa. Jest to peeling błotny do twarzy z kwasami owocowymi. Na początek opis producenta, a następnie moje ochy i achy odnośnie tego produktu:
"Delikatny, drobnoziarnisty peeling błotny do twarzy z kwasami owocowymi AHA. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego, 2% mielonych pestek z oliwek i 50%-owe kwasy owocowe.
Sposób użycia: opuszkami palców rozprowadzić peeling na twarzy i szyi. Delikatnymi, kolistymi ruchami masować skórę, następnie spłukać wodą."

To nie jest zwykły peeling. To jest po prostu cudo. W końcu doprowadziłam swoją skórę do normalności i nie wyobrażam sobie mojej codziennej pielęgnacji bez tego produktu. Używam go systematycznie, co drugi dzień i efekty są widoczne od razu. Twarz jest gładka, wszelkie zmiany trądzikowe i przebarwienia jaśniejsze, brak jakichkolwiek suchych skórek, dodatkowo twarz jest nawilżona. Nie ma uczucia ściągnięcia, po peelingu nie smaruję twarzy już żadnym kremem, ponieważ nie ma takiej potrzeby. Drobinki są dość ostre - przynajmniej porządnie ścierają skórę i nie przeszkadza mi to. Dla mojej trądzikowej cery jest idealny. Peeling jest bezzapachowy. Dość gęsty, jednak wystarczy niewielka ilość, żeby pokryć całą twarz i ją oczyścić, więc produkt jest również wydajny. Całość znajduje się w plastikowym słoiczku. Nie dość, że działanie peelingu dorównuje produktom z wyższych półek, to dodatkowy jest bardzo tani. Za 100 g produktu na stronie producenta zapłacimy 12 złotych <klik>. Nie spodziewałam się, że tak tani produkt będzie must have w mojej codziennej pielęgnacji skóry! Z całego serca jak najbardziej polecam ;) .






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz